Pyszne lody o smaku ciasta dyniowego. Deser idealny na pożegnanie lata i przywitanie jesieni :). Bez nabiału, bez glutenu, bez cukru, 100% roślinny :).
Wegańskie Lody Dyniowe z pistacjami
DrukujProdukty
- 1 szkl. puree z dyni pieczonej
- 400 ml mleka kokosowego (1 puszka, bez wody)
- 3-4 łyżki syropu klonowego (lub innego)
- 1/2 łyżeczki wanilii w proszku
- 2 łyżeczki mieszanki przypraw do ciasta dyniowego (przepis na dole)
- 50 ml roztopionego oleju kokosowego
- orzechy pistacjowe, do posypania po wierzchu
Wykonanie
- Wszystkie składniki lodów dyniowych umieść w blenderze i miksuj do uzyskania gładkiej konsystencji. Mleko kokosowe należy wcześniej trzymać w lodówce przez co najmniej 24 godziny, żeby łatwo było oddzielić wodę od masy kokosowej.
- Wlej masę do plastikowego pojemnika i nie przykrywając, włóż go do zamrażarki (chyba, że masz maszynkę do lodów, to wtedy do niej).
- Co 30 minut energicznie mieszaj masę lodową. Lody gotowe są po około 2-3 godzinach. Najlepiej zjeść je od razu, co nie jest wielkim problemem :).
Notes
Przyprawa do ciasta dyniowego: Składniki: 3 łyżeczki cynamonu, 2 łyżeczki imbiru, 2 łyżeczki gałki muszkatołowej, 1i1/2 łyżeczki ziela angielskiego, 1i1/2 łyżeczki goździków. Wykonanie: Wszystko wrzuć do młynka do kawy i zmiel.
8 komentarzy
uwielbiam dynię!!! ale nie wiem czy opanowałabym się przed zjedzeniem tego puree robiąc lody 😀
Też miałam z tym problem 😀
te lody to odpowiedź na pytanie, jak zasmakować przez chwilę kawałek nieba! genialne 🙂
🙂
dodane do ulubionych! 🙂 do tej pory robiłam tylko na bazie masła orzechowego, a tu przecież tyle możliwości! 🙂 dziękuję za inspirację
Bardzo mi miło, że przepis się spodobał 🙂 Pozdrawiam serdecznie 🙂
Cudownie, że trafiłam na Twoj blog!!! Właśnie przymierzam się do zrobienia lodów dyniowych. Ale będę dodawać skłądniki, dostępne na Tajwanie! Czyli nie obejdzie się bez imbiru, leka sojowego i migdałowego! 😀
Czy mogę Cię podlinkować, pisząc, że inspirację znalazłam na tej stronie?
Pozdrawiam z tropików! 🙂
Hania
Na pewno będą genialne :). Chętnie bym spróbowała Twojej wersji :). Pozdrawiam (ja akurat teraz z Australii i to zimowej) i oczywiście możesz linkować 😀
Magda